Władysław Żeleński – Impossibility op. 25 nr 4

Władysław Żeleński – Impossibility op. 25 nr 4

LYRICS: N. Żmichowska

Żeleński, Niepodobieństwo op. 25 nr 4
Impossibility op. 25 nr 4

TESSITURA: eʹ -fisʹʹ

SCORE: KLIK

TRANSLATION: KLIK

 

W. Żeleński, Niepodobieństwo op.25 nr 4

Biegnie dziewczyna po majowej błoni,
Dwie łzy ma w oczach i dwie róże w dłoni;
Staje nad rzeką, z róż jedną obrywa,
Rzuca na wodę, rzuca na wodę i tak sobie
śpiewa:
„Jeśli ta róża po wodnej głębinie,
Tutaj gdzie stoję przypłynie,
To i mój luby znów do mnie się wróci,
Pokocha, piosnkę zanuci,
Pokocha, piosnkę zanuci.
Patrzy, patrzy, a na fali,
Róża płynie dalej,
Dalej, coraz dalej,
Płynie róża jej. –
Dziewczyna staje i coś myśli długo,
Potem na wodę rzuca różę drugą,
A gdy rzuconą, bieg wody porywa,
Smutna dziewczyna, smutna dziewczyna,
smutniej sobie śpiewa.
„Jeśli ta róża po wodnej głębinie,
Tutaj napowrót przypłynie,
To ja zmiennością odpłacę mu zmianę,
Szczęśliwa, kochać przestanę,
Szczęśliwa, kochać przestanę.
Patrzy, patrzy – a na fali,
Płynie róża dalej,
Dalej, coraz dalej,
Płynie róża jej.
Biedna dziewczyna, przyklękła nad rzeką,
Do bystrej wody dwie łzy z oczu cieką;
A woda łzy te bez śladu porywa,
A dziewczę płacze, a dziewczę płacze i tak sobie
śpiewa:
„Nie wróci rzeka do źródła swojego,
Miłość do serca zmiennego,
A młodej duszy gdy pokój co skłóci,
Wiara i szczęście, wiara i szczęście nigdy nie
wróci!”
Płynie woda modrej fali,
Serce płynie dalej,
I łzy płyną coraz dalej
Aż zapłyną, zapłyną w grób,
aż zapłyną w grób.