29 Dec Władysław Żeleński – Disappointment
W. Żeleński, Zawód
Wykołysałem cię wśród fal,
mych snów, jak limbę gdzieś nadwodną,
śniłem cię tak cichą i pogodną – –
ach, jak mi żal, jak żal!…
Na zieloności sennych hal,
gdzie wiatr błękitne mgły rozpina,
byłaś mi, dziewczę, tak jedyna – –
ach, jak mi żal, jak mi żal! jak żal!
Wkoło szumiały smreki w dal
jakimś modleniem cichym, wiecznym –
byłaś mi tam czymś tak słonecznym – –
ach, jak mi żal, jak mi żal! jak żal!
ach, jak mi żal!